No i pierwsza połowa
roku niemalże za nami. Szybko zleciało, co? Mnie się wydaje, że nie dalej jak
wczoraj świętowałam 25-urodziny, a tu już dzieciaki szkołę kończą i mają
wakacje. Zazdroszczę wszystkim, którzy mają więcej niż 2 tygodnie wolnego! A i
na ten upragniony urlop muszę jeszcze trochę poczekać…
Zanim przejdziemy do
sierotek, chciałabym się Wam pochwalić nawiązaniem współpracy z portalem
blogarytm, który jest zbiorem wpisów z polskich blogów w takich kategoriach
jak: publicystyka, styl życia, kultura i sztuka, i fotoblogi. Ukazało się już
kilka moich tekstów, w tym 3 na stronie głównej, co jest dla mnie bardzo
motywujące :)
No a teraz przejdźmy do
rzeczy:
książkowe sierotki:
„Podróże
życia”, wyd. National Geographic: jako, że wakacje za pasem,
obsesyjnie wręcz czytam blogi podróżnicze i nie przestaję marzyć, planować. Nie
mogłam więc obojętnie przejść wobec tej książki, która aż prosiła się, by ją
wypożyczyć :P Na „Podróże życia” składają się opisy 10 wypraw w przeróżne
zakątki świata. I tak możemy poczytać m.in. o Madagaskarze, Tanzanii,
Australii, Hawajach czy Peru. Niestety nie wszystkim autorom udało się mnie
zaciekawić, część popełniła kardynalny błąd, jedynie przedstawiając suche
fakty, dotyczące danych miejsc, a zapominając o elemencie przygody, który przecież
na pewno był. Najbardziej przypadł mi do gustu tekst Marka Tomalika o
Australii, te pan zdecydowanie potrafi rozbudzić w czytelniku chęć poznania…:) Ocena: 6,5/10.