sobota, 1 czerwca 2013

5 filmów w moim wieku!



Rzadko biorę udział w blogowych zabawach, ale ta wyjątkowo mnie przekonała. Pomysłodawczynią jest Klaudia z bloga Roztargniona Sowa.

Mój rok to 1988, a wybrane przeze mnie filmy to:
1. Cinema Paradiso – jeden z moich ulubionych filmów o magii kina.
2. Kogel-mogel – polski klasyk, który za każdym razem śmieszy mnie równie mocno.
3. Sok z żuka – do Burtona zawsze chętnie wracam.
4. Niebezpieczne związki – ach ten John Malkovich…:P
5. Nieznośna lekkość bytu – ekranizacja jednej z moich ulubionych książek z Juliette Binoche w roli głównej.


W roku 1988 powstało wiele dobrych filmów, dlatego miałam ogromny problem z wyborem. Tym bardziej więc cieszę się, że to rok moich narodzin :)

19 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Chyba dobrze, tak się zastanawiam czy sama wybrałbym coś innego. "Laleczka Chucky"? Może nie jest to dobre kino ale na pewno trauma z dzieciństwa (:
      I "Młody Einstein" za te włosy <3

      Usuń
  2. To ja się podepnę pod "Sok z żuka" i "Niebezpieczne związki" :) Matko, jesteś aż dziesięć lat ode mnie młodsza!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie liczy się wiek w dowodzie, a młodość duchem ;)

      Usuń
  3. Przez te notki czuję się staro. :P

    Juliette Binoche nie lubię, ale uwielbiam "Nienośną..." w wersji filmowej i książkowej też. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E tam. Jak dla mnie, młodość jest do 50-tki, a potem zaczyna się wiek średni :P Starość będzie, jak nie będę mogła wstać z łóżka( i oby to nigdy nie nastąpiło;)

      Usuń
  4. No proszę w jakim dobrym roku się urodziłaś ;)
    Szczerze mówiąc nie widziałam żadnego z filmów, które wymieniłaś, choć o większości słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam szczególnie dwa pierwsze, oba są wspaniałe :) Zresztą właśnie przy okazji tego posta przypomniałam sobie, że mam nieopublikowaną notkę o "Cinema Paradiso", może więc jutro się ukaże :)

      Usuń
  5. Ja również jestem wspaniały rocznik 88 ;) To był dobry rok dla ludzkości :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Super rocznik i super filmy, choć niestety nie wszystkie oglądałam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Z powyższych filmów znam i lubię Kogel-mogel. Bardzo fajna, zabawna produkcja.

    OdpowiedzUsuń
  8. Oglądałam tylko dwa pierwsze filmy... Przy czym "Kogel-mogel" należy do moich ulubionych, nie pamiętam ile już razy go widziałam - w każdym razie zawsze mi się podoba;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Niebezpieczne związki, moja ukochana książka, ukochany film i ta obsada, miód na moje serce:)

    OdpowiedzUsuń
  10. "Kogel-mogel" przebija wszystko! Uwielbiam obie części, mogę je oglądać codziennie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Och, "Sok z żuka" rewelacja :) Uwielbiam produkcje Burtona.
    Fajna zabawa, chyba też wezmę w niej udział, zobaczymy jakie filmy znajdę z mojego rocznika! Oby dobre hehe :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Sok z Żuka to chyba najlepszy film Burtona:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kogiel Mogiel to jeden z najciekawszych filmów polskich ze względu na ukryty w nim podwójny przekaz. Z jednej strony to wesoła komedyjka o śmiesznych i nieżyciowych docentach, obyczajach na wsi, pełna one linerów, które w zasadzie żyją własnym życiem a z drugiej to bardzo smutna opowieść o dziewczynie, której społeczeństwo i otaczająca rzeczywistość odebrała szansę na samorealizację na innych polach niż macierzyństwo i bycie żoną. Bardzo smutny, ale poprawnie diagnozujący rzeczywistość film. W dodatku sztandarowe dzieło Łebkowskiej. Nie lubię jej dzisiejszych scenariuszy ale w tym otarła się o perfekcje.

    OdpowiedzUsuń