czwartek, 24 kwietnia 2014

(Po)świątecznie



Wyjazdowo

Jako, że w tym roku Wielkanoc spędziłam u rodziny M. w lubelskim, jeden dzień udało mi się spędzić na zwiedzaniu regionu, co zaowocowało wycieczką do Zamościa.

Dlaczego akurat tam? Wystarczyło, że dowiedziałam się, że to Włoch zaprojektował układ miasta, a starówka wpisana jest na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO i już było postanowione ;)


Po krótkim spacerku ulicami miasta, wypiliśmy kawę na starówce (piernikowa latte, pycha!) i zjedliśmy lody w lokalu o wdzięcznej nazwie „Chocolaterie”.

Zamość można zwiedzić w 2-3 godziny, niestety nie wszystkie zachowane zabytki są w dobrym stanie L

Kulturalne migawki # 3

„Dom sióstr” Charlotte Link: rodzinne sekrety, minione czasy, silne kobiety – gdy tylko słyszę te hasła, nie trzeba mnie długo przekonywać do lektury. Wiedziałam więc, że prędzej, czy później sięgnę po ogromnie zachwalaną przez najróżniejszych czytelników powieść Charlotte Link. Już opis z okładki może wzbudzić ciekawość: małżeństwo, przechodzące poważny kryzys, zostaje odcięte od świata w posiadłości Westhill House. Myszkując po domu, Barbara odkrywa skrzętnie ukryte zapiski byłej właścicielki - Frances Grey. Lektura zapomnianego dziennika nie tylko odmienia jej życie, ale okazuje się być niebezpieczna.

Przyznaję się, przepadłam po kilku stronach. „Dom sióstr” to napisana bardzo plastycznym językiem powieść, której lektura jest czystą przyjemnością. Przeżywam ostatnio czytelniczy kryzys – ta książka na nowo jednak rozbudziła moją lekko przykurzoną pasję. Bohaterowie są dokładnie tacy, jak być powinni: prawdziwi do bólu, przeżywający wielkie dramaty i małe radości. Jest tu właściwie wszystko, co czyni dobrą powieść obyczajową: wątek miłosny, silne namiętności, piękne kobiety, ale też zdrada, tajemnica i tło epoki. Mężczyźni ginący za kraj na wojnie, kobiety walczące o swoje prawa, zmiana pokolenia i koniec pewnych wzorców. Udało się Link, niemieckiej pisarce, napisać powieść na wskroś angielską, taką, która śmiało może konkurować z najlepszymi historiami gatunku. Jestem zauroczona. Ocena: 8/10.

PS Co jeszcze tej Pani polecacie?
PS2 Bolą Was poświątecznie brzuchy ? ;)

12 komentarzy:

  1. Charlotte Link czytałam dotąd "Przerwane milczenie", "Lisią dolinę" i "Echo winy" i z czystym sumieniem mogę polecić wszystkie trzy powieści:)
    Zamość jest piękny!

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że miałam udane święta. U mnie niestety nie były zbyt fajne, gdyż rodzinka mi się pochorowała i musieliśmy szukać lekarza.
    „Dom sióstr” nie znam, ale skoro polecasz to zwrócę na nią większą uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie byłam w Zamościu, więc chętnie odwiedziłabym to miasto. "Dom sióstr" mam w czytelniczych planach - wierzę, że w końcu uda mi się dorwać tę książkę w bibliotece. A poświąteczny brzuch nie boli mnie, gdyż jadłam normalnie, a może nawet mniej niż w zwykłe dni. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. W Zamościu nie byłam, ale zdjęcie przepiękne :) "Dom sióstr" czytałam wiele lat temu i pamiętam, że ogromnie mi się podobał. Później już żadna inna książka Link tak mi się nie podobała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Z podkarpackiego niby nie miałam daleko do Zamościa, a nigdy tam nie byłam. Kiedyś może się uda. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Do Zamościa również chętnie bym się wybrała, ale niestety jakoś nigdy nie jest po drodze lub chociaż w miarę po drodze. 2-3 godziny zwiedzania to troszkę za mało, żebym specjalnie się do tego miasta wybrała.

    Link pisze wspaniałe powieści. 'Dom sióstr" to jedna z moich ulubionych historii. Tej pisarki polecam także "Echo winy", "Ostatni ślad" i "Przerwane milczenie".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakbym nie była w pobliżu,też bym nie jechała 9 godzin z Wrocławia na tak krótkie zwiedzanie, także rozumiem:)

      Dziękuję za polecenie "Domu sióstr". Twoja recenzja w zeszłym roku mnie zachęciła do tej książki. Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Bardzo mi miło z tego powodu :D

      Usuń
  7. Akurat tak się składa że pochodzę z lubelskiego, a Zamośc to rzut beretem ;) Piękne miejsce. :)
    Tak własnie jak weszłam do ciebie to rzuciło mi sie w oczy to zdjęcie i wiedziałam że znam :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Z chęcią zwiedziłabym Zamość, a co do książki to przeczytałabym. Mam jedno dzieło tej autorki na półce i na pewno się skuszę : )

    OdpowiedzUsuń
  9. To Twoje zdjęcie? Piękną mieliście pogodę;) A piernikowa latte brzmi pysznie;)
    Nie czytałam nic Charlotte Link, więc nic nie mogę polecić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zdjęcie jest mojego autorstwa (jak zawsze, chyba, że piszę inaczej).

      Usuń