piątek, 26 października 2012

Piątek z gwiazdą: Kate Winslet



Hollywood szybko poznało się na talencie rudowłosej Kate Winslet, której już pierwsza rola na dużym ekranie (w „Niebiańskich stworzeniach”) spotkała się z przychylnymi opiniami krytyków. Kolejne filmy – „Rozważna i romantyczna”, „Hamlet” i wreszcie „Titanic” ugruntowały pozycję aktorki w Hollywood i przysporzyły jej miliony fanów na całym świecie. Choć Kate Winslet jest znakomitą aktorką, zdecydowanie potrafiącą wykorzystywać swe kobiece atuty na ekranie, zdarzały jej się też słabsze role, np. kompletnie nie sprawdziła się w „Życiu za życie”, gdzie zagrała dziennikarkę Bitsey Bloom. Pomimo tego jest wymieniania jako jedna z kandydatek, które mogą w przyszłości zając miejsce Meryl Streep. I w pełni się z tym zgadzam, bo Kate nieraz pokazała na co ją stać. 
 
37-letnia aktorka ma na swoim koncie m.in. Oscara za rolę w „Lektorze”, trzy Złote Globy za „Drogę do szczęścia”, „Mildred Pierce” i „Lektora”, a także nagrodę publiczności za „Holiday”. Nie sposób wymienić wszystkich nominacji i nagród, jakie w czasie swojej 18-letniej kariery otrzymała Winslet. Dość wymienić te najważniejsze, nadmieniając, że do tej pory zgarnęła 17 statuetek.

Poszukując informacji o Kate zaciekawiły mnie dwie rzeczy: po pierwsze starała się o rolę Jane Austen w „Zakochanej Jane”, a po drugie po wspólnym występie w „Drodze do szczęścia” Leonardo DiCaprio podarował jej złoty pierścionek z wygrawerowanym napisem, którego treści jednak nigdy nie zdradziła. Interesujący jest też wykaz filmów, w których rolę odrzuciła, a nalezą do nich m.in. „Zakochany Szekspir”, „Wszystko gra”, „Harry Potter” i „Władca Pierścieni”. 

Po tej krótkiej charakterystyce, pora przejść do Złotej Trójki:

Film, który wzbudził we mnie największe emocje:
„Mildred Pierce”, reż. Todd Haynes: właściwie serial, a nie film, ale nie mogł się nie znaleźć w tym zestawieniu. „Mildred Pierce” to arcydzieło: dobrze opowiedziane, świetnie skonstruowane, fenomenalnie zagrane. Na cześć Kate Winslet można napisać setki peanów, a to i tak byłoby mało! Chętnych, odsyłam do mojej recenzji tutaj.


Film, który zrobił na mnie największe wrażenie:
„Lektor”, reż. Stephen Daldry: znakomity dramat obyczajowy z historią w tle. Kino zdecydowanie ambitne i niebanalne. Najlepsza rola Kate, nagrodzona Oscarem przez Akademię. Wydaje mi się, że to jeden z tych filmów, które po prostu trzeba obejrzeć.


Film, który najbardziej mi się podobał:
„Droga do szczęścia”, reż. Sam Mendes: genialny duet Winslet – DiCaprio, ciekawa, choć miejscami dziwna, fabuła i ten niepokój, który towarzyszy widzowi już od pierwszych minut, gdy na ekranie pojawia się piękna para w idealnym domu. „Droga do szczęścia” przedstawia obraz amerykańskich przedmieść i codzienności ich mieszkańców, zachwyca, irytuje i pozostawia masę pytań. Czy warto obejrzeć? Z pewnością!


Chciałabym jeszcze wyróżnić „Holiday”, film, który jest tak ciepły i piękny, że z chęcią wracam do niego w każde Boże Narodzenie. Może zaciekawi Was fakt, że rola Iris została napisana specjalnie dla Kate.

Do tej pory w Piątkach z gwiazdą wystąpili:

17 komentarzy:

  1. Jedna z moich ulubionych aktorek. "Holiday" to mój stały poprawiacz humoru. "Lektor" i "Mildred" świetne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kate Winslet nie należy do moich ulubionych aktorek, choć w paru filmach rzeczywiście role miała świetne. Przesyciłam się jednak swojego czasu "Titaniciem" tak bardzo, że przez jakiś czas ani na nią, ani na Leonarda nie mogłam patrzeć ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie jedna z najlepszych (o ile nie najlepsza) aktorka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo cenię i lubię Kate Winslet i Twoja Złota Trójka doskonale odpowiada mojej.
    Iris wspaniała, i książka, i film, i rola Kate. Holiday ciepłe, krzepiące, urocze. Dopisałabym jeszcze W stronę Marrakeszu, Zatrute pióro - cudne filmy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie oglądałam "W stronę Marakeszu", muszę to koniecznie nadrobić:)

      Usuń
  5. Moja ulubienica: piękna i zdolna. O czasu "Titanica" śledzę bardzo uważnie jej karierę i jestem pełna podziwu dla jej umiejętnych wyborów. Każdy kolejny film coraz lepszy. Czekam na jej rolę w ekranizacji "Stowarzyszenia Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie słyszałam o tej książce, a co dopiero mówić o ekranizacji:) Własnie poczytałam na jej temat na lubimyczytać i coś mi się wydaje, że to kawał dobrej lektury, której ekranizacja może być zaskakująca. Super:)

      Usuń
  6. szczególnie za nią nie przepadam
    jest dla mnie jakaś taka nijaka, nie wiem, tak ją odbieram
    wiadomo, stała się "sławna" dzięki Titanicowi, co się dziwić, główna rola obok uwielbianego przez nastolatki DiCaprio ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcześniej była "Rozważna i romantyczna" i już wtedy zyskała sporą popularność.

      Usuń
  7. Uwielbiam tę aktorkę. Czemu ja jeszcze nie widziałam "Mildred Pierce"?? Hm.

    Właściwie w każdej roli mi się podobała. "Życie za życie" widziałam, ale szczerze mówiąc nie pamiętam jak zagrała. Za to sam film ogromnie mi się podobał. Zwłaszcza zakończenie.

    OdpowiedzUsuń
  8. No tak, Titanica zna chyba każdy. Szczerze mówiąc Holiday podobało mi się tak sobie, ale za to bardzo lubię Kate w Marzycielu ;) Złotej trójki niestety jeszcze nie widziałam, ale wszystkie trzy filmy mam w planach!

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wypowiem się za bardzo - do tej pory widziałam Kate Winslet tylko w "Marzycielu" i we fragmentach "Titanica" (chyba nie oglądałam tego filmu w całości;) Nie pamiętam szczegółów jej gry aktorskiej, więc ciężko tutaj jakoś skomentować.
    Wobec tego czekam na kolejny post z serii "Piątek z gwiazdą";)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię tę aktorkę, jednak filmu z jej udziałem, który najbardziej chcę zobaczyć, czyli " W stronę Marrakeszu" nie mogę nigdzie złapać:(

    OdpowiedzUsuń
  11. Kino za bardzo mnie nie interesuje. Musi być coś naprawdę wyjątkowego bym obejrzała. Taki właśnie był Lektor z właśnie tą panią. Wspaniałe, trudne kino, ukazujące wszystko od drugiej strony.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie również zaciekawiło to, że Kate starała się o rolę Austen w "Zakochanej Jane"...Niestety nie oglądałam żadnego filmu z Twojej trójki :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Gdy tylko opublikowałaś wpis o Leo, wiedziałam, że niedługo nadejdzie czas na Kate ;) Niestety, nie za bardzo mogę się o niej wypowiedzieć, ponieważ widziałam tylko trzy (czy cztery?) filmy z jej udziałem, ale muszę przyznać, że jest naprawdę ładną kobietą :)

    OdpowiedzUsuń