niedziela, 27 października 2013

„Morderstwo w Orient Expressie” Agatha Christie, czyli nie, nie i jeszcze raz nie



W czytelniczym świecie nie ma chyba osoby, która nie słyszałaby o „Morderstwie w Orient Expressie” pióra Agathy Christie. Chyba bardzo nie skłamię pisząc, że jest to książka, od której wiele osób zaczyna swoją przygodę z Królową Kryminału i zarazem najbardziej znana powieść z błyskotliwym detektywem Herkulesem Poirotem. Trudno mierzyć się z dziełem tak znanym i uwielbianym przez fanów pisarki, zwłaszcza, jeśli sposób przedstawienia historii i fabuła nie do końca odpowiadają, a wręcz nudzą…

Wraz z Herkulesem Poirotem udajemy się w trasę Stambuł-Calais, znosimy niewygody podróży, bacznie obserwujemy współtowarzyszy i… rozwiązujemy zagadkę morderstwa… W jednym z przedziałów zostaje zamordowany mężczyzna, który zresztą wcześniej zgłaszał obawy, co do swojego bezpieczeństwa. Słynny detektyw ma trudne zadanie: musi rozwikłać niezwykle skomplikowaną zagadkę, opierając się jedynie na dedukcji. Dziwnym trafem wszyscy pasażerowie mają alibi, a na scenie pojawiają się coraz to nowe dowody. Czy spreparowane? I kto zabił? Czas ucieka, a morderca prawdopodobnie wciąż przebywa w Orient Expressie…

Jako, że książka składa się z trzech sugestywnie zatytułowanych części: Fakty, Zeznania i Herkules Poirot siada i wygodnie rozmyśla, nietrudno się domyślić, co po kolei będzie przedmiotem akcji. Taki podział fabuły popsuł element zaskoczenia, jaki powinien być udziałem dobrego kryminału i skategoryzował poszczególne elementy. Niestety nie mogę powiedzieć, by „Morderstwo w Orient Expressie” było zajmującą lub wciągającą lekturą, przez którą nie mogłabym spać w nocy. Wręcz przeciwnie: książkę bez żalu odkładałam na półkę wieczorem i nie zastanawiałam się zbytnio nad tym, co wydarzy się dalej. Z pewnością „Morderstwo…” spodoba się osobom, które lubią same rozwiązywać zagadki i fascynuje je przebieg rozumowania, metody dedukcyjne Poirota. Autorka nie szczędzi czytelnikom wskazówek i pozwala samodzielnie dojść do tego, kto zabił. Jeśli więc ktoś czuje w sobie Sherlocka Holmesa, może spróbować rozwiązać łamigłówkę.

Przedstawienie postaci podobało mi się, ale też tylko do pewnego stopnia, bo ostatecznie i to zaczęło mnie nudzić. No cóż, wychodzi na to, że w moim przypadku Agatha Christie to Panna Marple, a Herkulesowi Poirot podziękuję, przynajmniej na razie…

Ocena: 4/10.

19 komentarzy:

  1. OK, teraz udało ci się mnie zaszokować. Totalnie. Bo to mój ulubiony kryminał jest... :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No co Ty? Mnie w ogóle nie przypadł do gustu, w ogóle z Christie średnio się lubimy. Jedynie Panna Marple ją ratuje w moich oczach:)

      Usuń
    2. Ja z kolei Panny Marple nie znoszę szczerze. Za to uwielbiam Poirota. A "Orient Express" to dla mnie majstersztyk :)

      Usuń
    3. Ha! I czyim zdaniem mam się zasugerować teraz??? "Morderstwa..." nie czytałam, lecz widziałam adaptację filmową, która nawet mnie wciągnęła, ale nie do tego stopnia, by zabrać się za książkę. Chyba zostanę pośrodku :/

      Usuń
  2. A to akurat jedna z moich ulubionych książek Christie, czytałam ją jako nastolatka. Szkoda, że Ci się nie podobała, ale może teraz też by mi nie przypadła do gustu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja myślę, że to raczej o to chodzi, że ze mnie żaden Sherlock Holmes, dlatego mnie ta książka wymęczyła straszliwie.

      Usuń
  3. O nie, nie wierzę! Uwielbiam Agathę! Może akurat Orient Express średnio się u mnie sprawdził i też pozostaję fanką panny Marple (która jednak po kilku razach staje się ogromnie przewidywalna), ale mimo wszystko Agathę uwielbiam, w duchu pozostaję Sherlockiem Holmesem. A w kryminałach to przecież rozwiązanie zawsze musi być na końcu :)

    A czytałaś może "I nie było już nikogo", znany też pod nazwą "Dziesięciu Murzynków" i "Dziesięciu Żołnierzyków"? Bo jeśli nie, to gorąco polecam, moim zdaniem to najlepsza książka Christie. Bez żadnej ze znanych postaci z cykli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam :) Dobra książka, ale też bez szału jakoś :P

      Usuń
  4. Muszę przyznać, że jeszcze nie miałam okazji czytać książek Christie i jakoś wcale mnie do nich nie ciągnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że Poirot nie podbił Twojego serca. Jakiś czas temu zaczytywałam się w kryminałach Christie i bardzo je polubiłam. "Morderstwo w Orient Expressie" również dobrze wspominam. No cóż, może jeszcze kiedyś przekonasz się do historii z małym Belgiem w roli głównej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja już kiedyś czytałam i choć nie lubię kryminałów, to ten przypadł mi do gustu. Muszę go sobie odświeżyć :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na początku się oburzyłam - jak można nie lubić akurat tego kryminału??;) Ale teraz stwierdzam, że to nawet lepiej. Przy tak różnych opiniach mogą wywiązać się ciekawe dyskusje;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam tego kryminału, więc trudno mi się wypowiadać, ale tak ogólnie, to lubię styl Christie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeszcze nie czytałam nic spod pióra Christie, ale parę tytułów mam w planach, m.in. właśnie "Morderstwo...". Mam nadzieję, że książka jednak mi się spodoba. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak po prawdzie, to przeczytałam tylko dwie książki Christie (było to w zamierzchłych czasach gimnazjum, więc tytułów nie pamiętam, ale coś mi tak majaczy, że było to m.in. "Dziesięciu murzynków"). Co do tej książki nie jestem przekonana, aczkolwiek chyba oglądałam gdzieś jej parodię (choinka, nie mogę sobie przypomnieć, ech, pamięć już nie ta...). W jednej kwestii jestem jednak pewna: muszę przeczytać autobiografię autorki :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. O, tak nisko oceniasz te książkę? Chciałam ją kiedyś przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ejże! Jakże to tak? Nie wiem jak teraz by mi się to czytało, ale kiedyś bardzo lubiłam tę książkę. Wśród książek Christie, ta jest jedną z lepszych. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Szoook! Kocham Agatke i kocham Herkulesa!!! Mam nadzieje, ze jeszcze sie do nich przekonasz :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo mi sie podobała ta książka wczoraj ja cała w 9h przeczytałam :D
    oczywiście z przerwami
    zapraszam do mnie
    http://pandusia5.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń