niedziela, 6 listopada 2011

baśniowy świat Hundertwassera

Hundertwasserhaus
Punktem drugim na mojej mapie Wiednia są budynki Hundertwassera, a więc Hundertwasserhaus i Kunsthaus Wien. Oba zostały zaprojektowane przez austriackiego malarza i grafika Friedensreicha Hundertwasser, człowieka, który, przeciwny linii prostej (uważał ją za niemoralną), dodał trochę koloru i fantazji swemu miastu. Charakterystyczne dla jego stylu są bowiem: nieregularne formy, wyraziste i ostre barwy. Życiową filozofię i poglądy Hundertwasser wyrażał poprzez swoje dzieła. Wystarczy spojrzeć na te zdjęcia, aby pojąć, że był to artysta niebanalny, którego indywidualizm i wyjątkowość widać we wszystkich dziełach czy to architektonicznych czy plastycznych.

Das 30 Tage
 Hundertwasserhaus jest jedną z najważniejszych atrakcji turystycznych Wiednia. Zwiedzanie budynku w środku jest niestety niemożliwe, gdyż znajdują się tam 52 mieszkania. Co ciekawe, Hundertwasser nie przyjął zapłaty za zaprojektowanie domu. Wystarczająca była dla niego pewność, że nie powstanie w tym miejscu nic brzydkiego.

Jeśli chodzi o zgłębianie stylu Austriaka ciekawszym miejscem zdaje się być Kunsthaus Wien – muzeum, poświęcone sztuce i życiu artysty. Jak mawiał Hundertwasser „nierówna podłoga jest melodią dla stóp”, a jak ta melodia zagra dla naszych stóp przekonamy się, wchodząc do budynku, mającego "garbatą podłogę".

Kupując bilet, kosztujący około 10 euro, możemy obejrzeć stałą ekspozycję jego dzieł. Pamiętam jak dziś, jak się pomyliłam i podałam pani, kasującej bilety, skasowany bilet wstępu na
Kunsthaus Wien
Donauturm (wieżę widokową) i byłam wielce zdziwiona, że nie chce mnie wpuścić. Całe szczęście w końcu mogłam zwiedzić to nietuzinkowe muzem, które zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Polecam też wizytę w równie ciekawej toalecie, która znajduje się chyba na pierwszym piętrze (żałuję, że nie udało mi się zrobić jej zdjęcia).

Po zwiedzaniu można zrobić zakupy w sklepie, znajdującym się na parterze, gdzie dostaniemy m.in. parasole, kalendarze, reprodukcje obrazów, kubki, t-shirty, a wszystko ozdobione dziełami Hundertwassera. Ja kupiłam jedynie pocztówki i zakładkę, i za to zapłaciłam 6 euro. Kusiły mnie piękne kalendarze, ale ceny nie były już takie kuszące, więc zrezygnowałam. A gdy już wszystko zwiedzimy i zrobimy zakupy, możemy się wybrać do kawiarni, w której bardzo przyjemnie jest usiąść z kawą i podziwiać geniusz Hudertwassera.

źródło zdjęcia: http://www.panoramio.com/photo/2854964

Informacje na podstawie przewodnika Pascal „Wiedeń”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz