Jak już pisałam, największe wrażenie zrobił na mnie zamek Schönbrunn. Gdy go po raz pierwszy zobaczyłam, stanęłam jak wryta i przez dobrą chwilę nie ruszałam się z miejsca:P Miałam szczęście mieszkać w akademiku, który znajdował się niedaleko pałacu, dlatego często przyjeżdżałam tam, by pospacerować, porobić zdjęcia (zrobiłam ich około 300) czy poczytać książkę w pięknych przypałacowych ogrodach. Podczas jednej z moich wizyt, mogłam zobaczyć, jak wygląda profesjonalna sesja zdjęciowa. Na tyłach zamku ekipa robiła zdjęcia kilku modelkom, które prezentowały ciekawe ubrania.
Jeśli chodzi o wnętrze pałacu, to najbardziej podobał mi się tzw. Pokój bogaty (nazwa od jedynego zachowanego paradnego łoża wiedeńskiego dworu), Sypialnia małżeńska oraz Gabinet chiński.
Po wyjściu z pałacu można zobaczyć ogrody pałacowe z Gloriettą w tle.
Gloriette kazała zbudować Maria Teresa jako pomnik sprawiedliwej wojny. Obecnie znajduje się tam kawiarnia, w której piłam najdroższą kawę w Wiedniu, i taras widokowy, z którego roztaczają się bajkowe widoki na kompleks pałacowy.
Aby dostać się na Gloriette trzeba przejść spory kawałek i to pod górę, ale naprawdę warto. Już po przejściu kilkudziesięciu metrów można podziwiać takie widoki:
A tutaj już widok z góry:
Schönbrunn zachwyci wszystkich miłośników architektury barokowej i będzie idealnym miejscem na spacer czy chwilę refleksji.
Informacje na podstawie przewodnika Pascal, zdjęcia wykonane przeze mnie.
Uwielbiam to miejsce. Ilekroć jestem w Wiedniu po prostu muszę tam być! Te parki, fontanny- cudo! No i ZOO niczego sobie :)
OdpowiedzUsuń