czwartek, 12 stycznia 2012

Larry Crowne - uśmiech losu/Larry Crowne

Sesja idzie, więc postanowiłam obejrzeć coś lekkiego i...pocieszającego. Mój wybór padł właśnie na „Larry’ego Crowna”. Spodziewałam się miłego dodatku do posiłku, a otrzymałam nieco przynudnawą historię, zabawną jedynie momentami. Ale do rzeczy.
   
 Jak to w amerykańskich filmach bywa, okazją do odmiany losu jest albo utrata pracy albo rozstanie z mężem/chłopakiem, ewentualnie nieuleczalna choroba. Tym razem mamy do czynienia z tą pierwszą sytuacją. Larry Crowne zostaje zwolniony z powodu redukcji etatów. Dowiaduje się, że nie ma dla niego perspektywy rozwoju w firmie, bo nie ukończył studiów. Załamany Larry zapisuje się więc na kilka kursów na uniwersytecie, jeden z nich prowadzi pani Mercedes Tainot. Od pierwszych chwil widać, że pani Tainot jest sfrustrowowana i zawiedziona życiem. Wiadomo jak jest, jak człowiek jest młody, to jeszcze wierzy, że zmieni świat, później przychodzi pierwsza praca i jedno wielkie rozczarowanie. W przypadku Tainot dochodzą też kłopoty małżeńskie. Na pewno mąż oglądający od rana do nocy pornosy nie tylko nie dodaje skrzydeł, ale wręcz je podcina. Tych dwoje spotyka się na kursie z retoryki, który odmieni życie Larry’ego i przyniesie pociechę udręczonej mężatce. Tyle o fabule.   

          Film w założeniu twórców miał nas nauczyć, że nigdy nie jest za późno na zmiany. Moim zdaniem jednak „Larry Crowne” uczy jedynie tego, że nie wolno używać telefonów komórkowych podczas wykładów. To miała być lekka i przyjemna rozrywka. Niestety wydaje się, że scenarzysta zawalił. Ta prosta historia z dwójką naprawdę dobrych aktorów jest tak nudna, że podczas tych niecałych 100 minut wielokrotnie odchodziłam od ekranu. Czegoś „Crownowi” zabrakło. Niby zaserwowano nam smaczne danie, ładnie udekorowane, ale niejednokrotnie czuć w nim spaleniznę. Wielkie brawa dla Julii Roberts, której uśmiech Mona Lisy ratuje film. Można obejrzeć.

PS To jak czas szybko leci, uświadomił mi wygląd Hanksa.

Ocena: 5,5/10.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz