wtorek, 31 stycznia 2012

„Żadna wielka idea, mająca przeobrazić świat nie toleruje drwiny i lekceważenia, bo to jest rdza, która wszystko przeżera” – „Żart” Milan Kundera

W 1950 roku Milan Kundera został usunięty z partii i ze studiów. Wydarzenie to stało się dla niego inspiracją do napisania utworu „Żart”, którego główny bohater – Ludwik Jahn zaznaje podobnego losu jak pisarz.

„Jakże chciałbym odwołać historię swego życia!  Ale w jaki sposób mógłbym ją odwołać, skoro pomyłki, z których wynikła, nie były jedynie moimi pomyłkami? Kto bowiem się pomylił, gdy głupi żart mojej kartki został potraktowany na serio?”

 Tytułowy żart to pocztówka wysłana przez Ludwika do dziewczyny, której względy chciał zdobyć. Słowa: ,,Optymizm to opium dla ludu! Zdrowy duch zalatuje głupotą! Niech żyje Trocki! Ludwik” stają się początkiem nagonki na bohatera. Niewinny żart zostaje uznany za poważną zbrodnię przeciwko komunizmowi i diametralnie zmienia życie Ludwika: zostaje usunięty ze studiów i partii, i skierowany do karnego oddziału wojskowego, pracującego w kopalni. Za krzywdy obwinia Zemanka, towarzysza, który wygłosił zgubne dlań przemówienie. Po latach nadarza się okazja do zemsty na dawnym wrogu: Ludwik przypadkowo poznaje i nawiązuje romans z żona byłego kolegi - Heleną. Czyni to, by sprawić ból Zemankowi, nie wie jednak, że jego małżeństwo od dawna jest fikcją, a sam stosunek seksualny z żoną znienawidzonego Zemanka przyniesie mu więcej upokorzenia niż satysfakcji.

Narratorami książki są cztery różne osoby, często więc te same zdarzenia są przedstawiane z innego punktu widzenia. Historię Ludwika poznajemy nie tylko z opowiadań jego samego, ale też jego znajomych: Kostki, Jarosława i Heleny. Ponadto narratorzy obok opowieści o własnym losie snują rozważania natury politycznej i filozoficznej. Jarosław opowiada też z zamiłowaniem o muzyce ludowej. Fabuła na przemian toczy się wczasach współczesnych bohaterom oraz w ich młodości, która ze względu na stalinowski reżim nie była łatwa.


„Zalała mnie fala gniewu na siebie samego, na mój ówczesny wiek, liryczny wiek, kiedy człowiek sam dla siebie jest zbyt wielką zagadką, by mógł interesować się zagadkami, które są poza nim, i kiedy ci inni (choćby najbardziej kochani) są dla niego jedynie ruchomym zwierciadłem, w którym ze zdumieniem ogląda swoje własne uczucia, własne wzruszenie, własną wartość.”.

 Przynależność do partii wiązała się z przywilejami, natomiast każde wystąpienie przeciwko niej było surowo traktowane, dlatego też Ludwik nigdy do końca nie przestał być piętnowany przez społeczeństwo. Nie potrafił być szczęśliwy i żył w poczuciu krzywdy. Zatem gdy zdarzyła się okazja zemsty na Zemanku, nie wahał się jej wykorzystać. Nie zdawał sobie sprawy, że tak naprawdę wyświadczył wrogowi przysługę – zakochana w Ludwiku Helena zgodziła się bowiem na rozwód, a sam Zemanek mógł oddawać się uciechom z piękną nową dziewczyną i do tego inteligentną. Poza tym – ku zdziwieniu Jahna – poglądy Zemanka znacznie się zmieniły i były zbieżne z jego. Tak więc krzywda, która miała zostać mu wyrządzona obróciła się przeciwko Ludwikowi, który uświadomił sobie swoją podłość.

„Zemsta odkładana na później przeobraża się w coś fałszywego, w prywatną religię, w mit z każdym dniem bardziej oderwany od występujących w nim osób, które w micie zemsty pozostają ciągle takie same, chociaż w rzeczywistości są już dawno kim innym”.

Bohater nie zaznał szczęścia, ścigany przez system i przeżywający nieszczęśliwą miłość do Łucji, której nigdy naprawdę nie poznał, zaślepiony fałszywymi wyobrażeniami o niej samej i łączącym ich uczuciu. Prawdy o dziewczynie dowiedział się dopiero po latach od Kostka, który zdobył jej zaufanie i miłość.

„Mówi się o miłości od pierwszego wejrzenia: zbyt dobrze wiem, że miłość sama przez się ma skłonności do stwarzania legendy i mitologizowania z perspektywy czasu własnych początków”.

„Żart” to powieść bardzo pesymistyczna, kończąca się dla wszystkich bohaterów przegraną. Jedynym zwycięzcą jest Zemanek, który uwolnił się od niechcianej żony i mógł spokojnie zająć się nową miłością. Rozczarowanie i zawiedzenie życiem to najlepsze określenie tego, co czują Ludwik, Jarosław, Kostka i Helena. Ich życie skończyło się na długo przed tym, jak naprawdę się rozpoczęło. Znamienne jest zdanie, wypowiedziane przez Ludwika: „I doznałem uczucia, że los człowieka często kończy się na długo przed śmiercią, że końcowego momentu losu nie należy utożsamiać z momentem śmierci”.

Dla mnie Kundera to mistrz, jeśli chodzi o snucie rozważań filozoficznych. Uwielbiam!

„Kiedy ludzie potrafią jeszcze przenieść się w myślach w świat baśni, pełni są szlachetnych uczuć, wrażliwości i poezji. W świecie życia powszedniego pełni są niestety ostrożności, nieufności i podejrzeń”.

Ocena: 9,5/10.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz