Nie wiem, czy wszyscy znacie muzykę Katarzyny
Groniec. Jeśli nie, ten post przybliży Wam trochę jej twórczość.
Katarzyna
Groniec urodziła się w 1972 roku w Zabrzu. Przez wiele lat związana była z
teatrem Buffo, gdzie wystąpiła w wielu spektaklach. W 1997 roku zdobyła nagrodę
Grand Prix na Przeglądzie Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu, trzy lata później
ukazał się jej debiutancki album zatytułowany „Mężczyźni”. Mocną stroną utworów
pani Katarzyny są teksty, dzięki którym każdy utwór jest piękną, oddzielną
historią, mniej lub bardziej nam znaną.
Mam na
imię...
Miło mi...
Udajemy że
Znamy się od kilku chwil
Milczę... nie bój się
Nie uwierzysz... tak to ja...
Gdy zerkam w twoją twarz
Nie potrafię znaleźć siebie tam
Nie pozostał po mnie żaden ślad
Miło mi...
Udajemy że
Znamy się od kilku chwil
Milczę... nie bój się
Nie uwierzysz... tak to ja...
Gdy zerkam w twoją twarz
Nie potrafię znaleźć siebie tam
Nie pozostał po mnie żaden ślad
Kolejne płyty: „Poste restante”,
„Emigrantka”, „Przypadki”, „Na żyw” i „Listy do Julii” trafiły do coraz szerszego grona odbiorców i ugruntowały pozycję Groniec na polskim rynku muzycznym.
Jej muzyka trafia do serca, a piosenki są tak melodyjne i przemyślane, że nie
sposób ich nie lubić.
Osobiście
najbardziej lubię płytę „Poste restante”. Album składa się z trzech części: na
pierwszą składają się piosenki filmowe i kabaretowe z repertuaru Edith Piaf i
Marleny Dietrich, druga obejmuje 6 melancholijnych i smutnych utworów o
miłości, a trzecia to interpretacja trzech piosenek Astora Piazzolli w
przekładzie Marcina Sosnowskiego. Każdą część zamyka piosenka „Jaki śmieszny
jesteś”, wykonana w trzech różnych stylach muzycznych. Płytę zamyka romans „Już
tylko się znamy” Aleksandra Wertyńskiego ze słowami Janusza Kofty.
Samotni przez
wiosnę przeklęci.
Chroniczną tęsknotą dotknięci.
Nieważne czy maj czy październik
Patrzą w dal.
A gdy noc nadejdzie
Taki sen im się śni...
On jest w nim wymarzonym księciem.
Ona królewną zaklętą.
Chroniczną tęsknotą dotknięci.
Nieważne czy maj czy październik
Patrzą w dal.
A gdy noc nadejdzie
Taki sen im się śni...
On jest w nim wymarzonym księciem.
Ona królewną zaklętą.
Może część z Was zna piosenkę „Ja
nie chcę wiele”, którą pani Kasia nagrała z Michałem Żebrowskim:
Ostatnia
płyta Groniec „Pin-up Princess”, ukazała się w ubiegłym roku. Sama artystka mówi o
niej , że jest to "zapis przemyśleń,
jakie nawiedzają kobietę po 35. roku życia".
Kobieta obdarzona wspaniałym głosem:) Choć jej twórczość nie przekonuje mnie w 100% to talent podziwiam i szanuję:)
OdpowiedzUsuńM.
O rany, "Dzięki za miłość" jest nieziemskie, bardzo spodobał mi się tekst! Nie wiem, jak to możliwe, że wcześniej nie kojarzyłam tej pani :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba ;)
UsuńNie znałam, ale dzięki Twojemu postowi się to zmieniło. I nawet polubiłam jej utwory:))
OdpowiedzUsuń