Od
lat pozostaję zafascynowana historią ostatnich Romanowów. Zaczęło się dobrych
parę lat temu, gdy obejrzałam film dokumentalny, rekonstruujący ich ostatnie
dni. W gwoli przypomnienia: car Mikołaj II, jego żona Aleksandra Fiodorowna
oraz piątka dzieci: wielkie księżniczki Olga, Tatiana, Maria i Anastazja oraz
carewicz Aleksy zostali rozstrzelani w 1917 roku przez bolszewików, ich zwłoki
zostały rozebrane, oblane kwasem, poćwiartowane i wrzucone do nieczynnych
szybów. Ciała odnaleziono dopiero wiele lat później, a oficjalny pogrzeb odbył
się 16 lipca 1998 roku w Petersburgu. Ciekawą postacią był także znajdujący się
w ścisłym otoczeniu carycy Grigorij Rasputin, który miał niemały wpływ na
rodzinkę Romanowów. Więcej o życiu kontrowersyjnego mnicha można się dowiedzieć
z książki „Rasputin” Jacka Wilamowskiego
Powieść
Johna Boyne’a, autora bestsellera „Chłopiec w pasiastej piżamie”, przedstawia
ostatnie lata panowania Romanowów z perspektywy nastoletniego chłopca, który
niespodziewanie został ochroniarzem carewicza Aleksego. Bohatera poznajemy jako
rosyjskiego emigranta, mieszkającego w Londynie z ukochaną Zoją. Georgij
przywołuje wspomnienia z przełomowych okresów swojego życia. Opowiada
czytelnikowi o swojej pierwszej miłości, zafascynowaniu Petersburgiem i rodziną
carską, a także o życiu po emigracji z żoną Zoją. Boyne jedynie dotyka tematu
abdykacji cara i rewolucji, swoją uwagę skupiając na wydarzeniach prywatnych.
W
założeniu autora pochodzenie Zoji miało być dla czytelnika tajemnicą, zagadką,
którą będzie próbował usilnie rozwiązać, aż do finału powieści. Tymczasem nie
trzeba być Sherlockiem Holmesem, by już od pierwszych stron domyślić się, kim
jest kobieta. Jest to bez wątpienia duży, i właściwie jedyny, minus tej
książki. Szkoda, że Boyne postawił na oczywistości, nie siląc się zbytnio na
wodzenie czytelnika za nos.
„W
cieniu pałacu zimowego” to jednak książka świetnie napisana, jedna z tych,
które się nie czyta, a połyka i które na długo zapadają w pamięć, zwłaszcza
komuś, kto zna koleje życia cara Mikołaja II i jego rodziny. Nie ukrywam, że
lektura wyjątkowo przypadła mi do gustu i że żałowałam, że się skończyła. Jest
to nostalgiczna i pełna refleksji opowieść o chłopcu, który mimowolnie stał się
uczestnikiem jednych z najważniejszych wydarzeń w historii Rosji. Książka
przedstawia wyidealizowany portret rodziny carskiej i jej otoczenia, ale jej
głównym wątkiem jest wielka, ponadczasowa miłość. Po skończonej lekturze,
zachęcam do skonfrontowania powieści z faktami historycznymi.
car Mikołaj II z rodziną |
Ocena: 8/10.
O śmierci cara Mikołaja II i jego rodziny czytałam w książce "Rosja. Podróż do serca kraju i narodu", a Rasputin niezmiennie kojarzy mi się z bajką, którą uwielbiałam w dzieciństwie - Anastazją. Co do książki - ostatnio mam manię na wszystko, co w literaturze jest związane z Rosją, ta książka czeka na liście do przeczytania na swoją kolejkę:)
OdpowiedzUsuńWydaje się być naprawdę świetną książka, dla kogoś pasjonującego się historią, czyli dla mnie ;) Na pewno chętnie po nią sięgnę!
OdpowiedzUsuńO książce kiedyś słyszałam i od dłuższego czasu jest na liście tych pozycji, które koniecznie chcę przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wczoraj zamówiłam tę książkę! Cieszę się, że miło spędzę czas przy tej lekturze :)
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo chciałam przeczytać, wczoraj prawie ją kupiłam - ale w końcu wzięłam 11 innych książek a na tą mi jakoś ochota przeszła :p Może jeszcze kiedyś wpadnie w moje ręce...
OdpowiedzUsuńCzytałam "Chłopca w pasiastej piżamie" i strasznie mi się podobał, płakałam jak głupia :)
OdpowiedzUsuńDlatego bardzo chętnie sięgnę po kolejną książkę tego autora, chociaż o historii cara Mikołaja II i jego rodziny wiem niewiele więcej niż napisałaś :P Może będzie to dobry wstęp do zgłębienia się w temat :)