Jakoś nie słyszałam o
tym filmie, gdy wchodził w marcu na ekrany polskich kin. Ostatnio na fali jest
jednak Mads Mikkelsen, który świeci triumfy rolą w serialu „Hannibal”, i tak
przeglądając jego filmografię trafiłam na „Polowanie” właśnie. Ocena 8,0 ponad
17 tys. użytkowników filmwebu wydała mi się wystarczającą zachęcająca do
seansu.
Rzecz dzieje się gdzieś
w Danii, w zapyziałym miasteczku na prowincji. Kilkuletnia dziewczynka o
wybujałej wyobraźni mówi dyrektorce przedszkola, że „nie lubi Lucasa i widziała jego siusiaka, który był sztywny jak kij”. Wspomniany Lucas jest jednym z opiekunów w
miejscowym przedszkolu i od początku widać, że ma świetny kontakt z dziećmi.
Widz nie ma złudzeń, że mała kłamie, by zwrócić na siebie uwagę i może trochę
zemścić się na nauczycielu, który zbeształ ją za podarowanie mu serca. Jak
jednak reaguje lokalna społeczność? Nietrudno się domyślić, że wybucha ogromny
skandal, a oskarżony o pedofilię Lucas z lubianego i godnego zaufania człowieka
zostaje zepchnięty na margines i powszechnie znienawidzony.
„Polowanie” to opowieść
o tym jak kłamstwo może zniszczyć komuś życie, a zwłaszcza, jeśli mieszka się w
małym mieście, gdzie wszyscy się znają. Główny bohater jest rozwodnikiem, który
ani nie potrafi walczyć o mieszkającego z byłą żoną syna, ani tym bardziej o
udowodnienie niewinności. Początkowo zamyka się w domu i izoluje, dopiero
jednak, gdy widzi, jak daleko sprawy zaszły próbuje walczyć o swoje prawa i
godność. Jego desperację świetnie obrazuje scena w markecie, w której pobity i
sponiewierany wraca do środka, by dokonać zakupów. Kto uwierzy oskarżonemu o
pedofilię w czasach, gdy tyle się o niej słyszy? I czy należy dawać wiarę
dziecku, które samo sobie zaprzecza?
Reżyser celowo nie
podaje nazwy miejscowości, w jakiej toczy się akcja. To przecież mogło zdarzyć
się wszędzie.
W jakiejkolwiek małej społeczności, gdzie wystarczy plotka, by
znaleźć się na marginesie. Film pokazuje też paranoję, jaka udziela się
dorosłym, przekonanym, że nie tylko Klara była molestowana. Zamęt sieje sama
pani dyrektor, wmawiająca rodzicom, że jeśli dziecko ma koszmary i boli je
głowa, to znak, że także może być ofiarą. Coś takiego nie miałoby racji bytu w
dużym mieście, gdzie pełno jest specjalistów, potrafiących odróżnić prawdę od
kłamstwa. Tymczasem w małej mieścinie Lucas natychmiast zostaje odsunięty, odwracają
się od niego przyjaciele, w sklepie nie chcą mu niczego sprzedać, dawni znajomi
zachowują się wobec niego agresywnie i nieludzko. Sytuacja wpływa także na
rodzinę bohatera, która zostaje odepchnięta i szkalowana.
Oszczędna gra Madsa
Mikkelsena świetnie oddaje emocje, targające głównym bohaterem: Lucas więcej
wyraża poprzez mimikę niż słowa, a spojrzenia, jakie rzuca w stronę byłego
przyjaciela w kościelnej ławie są kluczowe dla zrozumienia tego, co dzieje się
w jego duszy.
„Polowanie” jest
swoistym ostrzeżeniem, by nie rzucać słów na wiatr, bo nigdy nie wiadomo czyich
uszu dosięgną. Chybiony strzał, jaki rozlega się w ostatniej scenie, świetnie
wyraża to, co reżyser chciał przekazać: łatwo zszargać reputację człowieka, ale
jej naprawa jest prawie niemożliwa.
Ocena: 8,5/10.
Ooooch! Jak ty to robisz? jakim cudem wynajdujesz same wartościowe, mocne filmy? Kolejny dopisuję na listę do obejrzenia.
OdpowiedzUsuńSytuacja, w jakiej znalazł się bohater jest okropna. Gęsta i duszna atmosfera małego miasteczka to idealne, sugestywne tło dla dramatu bohatera - wieje grozą, kiedy sobie uświadomić, że taka sytuacja naprawdę mogła mieć miejsce - i z pewnością nieraz miała.
Tak samo jak Ty wyszukujesz te wszystkie wspaniałe książki:)
UsuńWreszcie coś, co oglądałam. ;)
OdpowiedzUsuńGenialny film i fantastyczny Mads. Ależ ja przeżywałam wszystko to, co spotykało głównego bohatera!
Oj, ja też. Genialny film.
UsuńChyba już wiem co będę oglądać jutro :) Mads w "Hannibalu" był świetny, więc kiedy usłyszałam o tym filmie wiedziałam, że muszę go zobaczyć.
OdpowiedzUsuńTylko nie zapomnij napisać, jak Ci się podobało:)
UsuńUwielbiam Madsa więc koniecznie muszę obejrzeć ten film !
OdpowiedzUsuńNie oglądałam "Hannibala", ale patrząc na afisz nie dziwię że, że gość dostał tę rolę. I film wydaje się genialny, a nie też o nim do tej pory nie słyszałam. Dzięki :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że to taki ciekawy film z przesłaniem. Gdzieś widziałam jego urywek i faktycznie robi wrażenie. Niczego nie obiecuje, ale postaram się go obejrzeć w wolniejszym czasie.
OdpowiedzUsuńMam ochotę na ten film, zwłaszcza, że trochę o nim było głośno, po drugie główny aktor to przecież Hannibal haha :)
OdpowiedzUsuńŚwietny film, sam przyznałbym mu nawet dziewiątkę. Aktorsko znakomity, trzyma przed ekranem do ostatniej sceny. Rewelacja, bez dwóch zdań.
OdpowiedzUsuńJuż dwa razy dodawałam komentarz i nie wskoczył... :( chciałabym tylko powiedzieć (napisać), że choć film bardzo mi się podobał, to trochę naciągany wydaje mi się motyw z tym, że dziecko mówi co mówi, a nie zajmuje się nią poważny psycholog, a nawet kilku, tylko jakiś dziwny facet, który wmawia jej co widziała i jak to było. Ja wiem, ze to małe miasteczko, ale bardzo rozwinięty kraj.
OdpowiedzUsuńps Gdybym nie oglądała tego filmu, to chyba bym się zdenerwowała, że zdradziłaś zakończenie :p
Oglądałam, również polecam. To mocny film z przesłaniem.
OdpowiedzUsuńświetny, naprawdę świetny film. ale niestety podejrzewam, że coś takiego mogło się zdarzyć wszędzie, nawet i w wielkim mieście. tyle tylko, że w mieście łatwiej się ukryć, nie jest się skazanym na jeden market i jeden kościół... paranoja jednak pobrzmiewa wszędzie. z jednej strony to dobrze. z drugiej - to naprawdę przerażające, jak niewiele potrzeba, żeby zniszczyć komuś życie
OdpowiedzUsuń