poniedziałek, 23 grudnia 2013

Obejrzane przedświątecznie: „Ekspres polarny" i „Opowieść wigilijna"

Czy wierzycie jeszcze w Świętego Mikołaja? Ja przestałam, gdy miałam mniej więcej 5-6 lat. Ten starszy jegomość, ubrany w czerwony kubraczek, nie jest mi jednak potrzebny, by poczuć magię świąt. Wystarczy bliskość kochanych osób, choinka, ciacho i filmy, które umilą czas.

W tym roku na dzień przed Gwiazdką włączyłam dwie animacje, które łączy coś więcej niż reżyser - Robert Zemeckis. Obie opowiadają o utracie radości z świąt. No dobra, przesłanie „Opowieści wigilijnej" jest o wiele bardziej złożone, ale zarówno Chris, jak i Ebenezer mają ze sobą i coś wspólnego. Pierwszy dopiero przestał wierzyć w Świętego Mikołaja i w zasadzie nie wiemy, jaką stałby się osobą, gdyby Ekspres Polarny po niego nie przyjechał i przestałby słyszeć magiczny dzwonek; drugi jest już zgorzkniałym starcem, który w którymś momencie swojego życia, wybrał karierę i pieniądze zamiast miłości i marzeń. Obydwaj dostają szansę.


Chris wsiada do Ekspresu Polarnego i pędzi na Biegun Północny, by spotkać Świętego Mikołaja i zobaczyć elfy. Do Scrooge'a przychodzą trzy duchy, które pokazują mu jego przeszłość, teraźniejszość i przyszłość.Tylko od niego zależy, czy zmieni się i uniknie strasznej śmierci w samotności.

Oczywiście „Opowieść wigilijna" jest o wiele bardziej mroczna niż „Ekspres polarny", który pozostaje dobrze opowiedzianą baśnią dla dużych i małych dzieci. Zdjęcia Bieguna Północnego wprawiają w zachwyt, a na ten przeogromny wór z prezentami miałam ochotę natychmiast się rzucić :) Magiczna jest scena, w której pojawia się wreszcie Święty Mikołaj i odjeżdżą saniami, ciągniętymi przez renifery :)


Która z tych historii sprawiła mi więc więcej frajdy? Odpowiedź może być tylko jedna... Jaka? Wyczytajcie

między wierszami :)

Jeszcze raz Wesołych Świąt i obyście zawsze słyszeli magiczny dzwoneczek :):):)

18 komentarzy:

  1. Ekspresu polarnego nie widziałam, więc może w duchu świąt obejrzę :) Życzę Ci pogodnych, pachnących i rodzinnych świąt Bożego Narodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkim się klimat udziela, u mnie brak :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ekspres polarny jeszcze przede mną. Wszystkie świąteczne komedie romantyczne obejrzane (no, Bridget Jones się jakoś uchowała), czas na piękne animacje. Nie śpieszy mi się, by wracać do Opowieści wigilijnej, jednak ten drugi obowiązkowo. A potem przegląd filmów retro! :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Bridget Jones" to taki cudowny film, uwielbiam!

      Usuń
    2. Oglądałam obie animacje, jednak bardziej skłaniam się ku tym reniferom:) czyli wybieram Ekspres. A propos Bridget Jones, uwielbiam oglądać jej perypetie właśnie w okresie świątecznym. Druga część jej przygód jest moją ulubioną:)

      Wesołych, rodzinnych, pełnych spokoju i wytchnienia Świąt:)

      Usuń
    3. Wyjaśniając, Bridget oczywiście oglądałam, chociaż nie w te Święta (jeszcze :p). Jednak druga część już mniej nastrojowa. Zapewne dlatego, że tam śniegu nie ma. Ale fakt, w najsmutniejszych chwilach i druga zła nie jest.

      Usuń
  4. Bardzo lubię oba te filmy, ale szczególny sentyment mam do Opowieści wigilijnej. Co roku oglądam jakąś ekranizację tej powieści, nie wyobrażam sobie bez tego świąt :-)
    Pogodnych i radosnych!

    OdpowiedzUsuń
  5. Tej wersji Opowieści Wigilijnej jeszcze nie oglądałem. Za to Ekspres Polarny dzięki mojej córci oglądałem już ponad dwadzieścia razy. Od trzech lat jest numerem jeden w każde święta. W tym roku nie może być inaczej.

    Wesołych Świąt.

    OdpowiedzUsuń
  6. Widziałam obie animacje i dobrze je wspominam :) Może "Opowieść wigilijną" uda mi się w tym roku obejrzeć ponownie.
    Myślę, że Tobie bardziej przypadł do gustu "Ekspres..." - z powodu tego wora prezentów :P

    Wesołych Świąt! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja oglądałam tylko ekspres polarny jak na bajkę to może być:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam uwielbiam animacje, więc się zachwycam!

      Usuń
  8. Dawno nie oglądałam żadnej animacji, więc chyba mam trochę do nadrobienia :) Jeszcze raz życzę wesołych świąt!

    OdpowiedzUsuń
  9. Radosnych i spokojnych Świąt! Wszystkiego dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Co roku na święta oglądam „Ekspres polarny" i w tym roku też już zaliczyłam ten film ;)
    Wesołych świąt!

    OdpowiedzUsuń
  11. Widziałam tylko Ekspres polarny :) W tym roku jakoś nie zadbałam o świąteczne filmy, muszę to naprawić :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie widziałam żadnego z tych filmów, może nadrobię to przed następnymi świętami. U mnie dziś już tradycyjnie wieczorny seans "Love Actually" :) . Wesołych świąt!

    OdpowiedzUsuń
  13. Znam obie opowieści, z tym że wydaje mi się, iż nie oglądałam "Opowieści wigilijnej" - czytałam jedynie książkę. Wesołych Świąt! :*

    OdpowiedzUsuń