Co
takiego wydarzyło się w życiu Adolfa Hitlera, że został największym
zbrodniarzem w dziejach ludzkości? Skąd wzięła się jego nienawiść do Żydów? I
jak udało mu się dojść do władzy? Odpowiedź na te pytania przynosi, nakręcony w
2003 roku mini serial produkcji kanadyjsko-amerykańskiej.
„Hitler:
Narodziny zła” przedstawia życie fuhrera, poczynając od chwili, gdy był
10-letnim chłopcem, a kończąc w momencie zdobycia pełnej władzy w Niemczech.
Duża część akcji skupia się na młodości Hiltera i przedstawieniu jego pasji do
malarstwa. Czy gdyby wódz Trzeciej Rzeszy został przyjęty do Akademii Sztuk
Pięknych, nie doszłoby do II wojny światowej i Holokaustu? Bezrobotny, bezdomny
Hitler, nie mogąc znaleźć pracy w Wiedniu, doszedł do wniosku, że winni za to
są Żydzi, których coraz więcej imigruje do Austrii i Niemiec. Niedługo potem
zaczął publicznie przemawiać, stopniowo zdobywając coraz więcej zwolenników.
Serial
rewelacyjnie przedstawia wewnętrzną metamorfozę, jaką przeszedł Adolf Hitler.
Początkowo poznajemy go jako młodzieńca, kochającego sztukę, szeregowego, który
z dużym szacunkiem odnosił się do swoich przełożonych. Kilka wygłoszonych
przemówień diametralnie jednak odmieniło Adolfa – stał się arogancki i
przekonany o własnej nieomylności. Najbardziej zafascynowały mnie jego stosunki
z kobietami, zwłaszcza z siostrzenicą Geil. Odniosłam wrażenie, że Hitler był
bardzo sfrustrowanym człowiekiem, skłonnym do dewiacji i przejawiającym objawy
szaleństwa.
„Hitler:
Narodziny zła” to także studium niemieckiego społeczeństwa, które doprowadziło
do władzy człowieka, wręcz obsesyjnie ogarniętego nienawiścią. Kraj, ogarnięty
kryzysem gospodarczym w wyniku postanowień Traktatu Wersalskiego, powitał
Hitlera jak wybawiciela. Ludzie ślepo wierzyli w to, co mówił, nie
zastanawiając się nad tym, co właściwie mówi. Jak to możliwe, że tak chory
człowiek był traktowany niemalże jak Bóg? Motto filmu mówi wszystko:
„Jedyną rzeczą jaka jest konieczna, aby zło zatriumfowało, to żeby dobrzy ludzie nic nie robili.” Edmund Burke
Niestety
reżyser niektóre fakty przedstawił zbyt pobieżnie, a inne zmanipulował, np.
sugerując, że 10-letni Adolf zabił swojego ojca. Bardzo przeszkadzało mi także
to, że serial został nakręcony w języku angielskim. Groteskowo brzmiało
mówienie: „Herr Hitler” i kończenie reszty zdania po angielsku. Także aktor,
grający główną rolę, nie przekonał mnie do siebie. Choć wyglądem nie odbiegał
bardzo od pierwowzoru, miał trochę zbyt łagodny wyraz twarzy, przez co jego
pełne nienawiści słowa nie zrobiły na mnie tak dużego wrażenia.
Pomimo
kilku zarzutów i tak uważam, że „Hitler: Narodziny zła” to serial, który trzeba
obejrzeć. Nie jest to dzieło na miarę „Upadku”, ale przedstawia wiwisekcję
niemieckiego społeczeństwa, zwłaszcza elit, i tego jak groźna może być myśl,
zasiana w chorym umyśle.
Ie ma odcinków? To jakiś mini serial? Brzmi dobrze chociaż nienawidzę amerykańskich filmów o drugiej wojnie światowej. Ble.
OdpowiedzUsuńSerial ma tylko 2 odcinki, czyli jest naprawdę mini:)
UsuńZgadzam się z przedmówczynią - Amerykanie nie do końca czują realia II wojny (no chyba, że dotyczą ich bezpośrednio, czyli działań na Pacyfiku) i czasem ich filmy o tej tematyce są mało wiarygodne, ale skoro polecasz, to może warto dać temu serialowi szansę? Hitler faktycznie mało fanatyczny i jakiś zbyt łagodny, co także odbija się pewnie na wiarygodności obrazu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Z chęcią zacznę oglądać w wakacje. Interesujący temat.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym serialu, ale nie ma się co dziwić, wszak z telewizorem mam rzadki kontakt:-) Niemniej jednak zaciekawiły mnie ,,Hitler: Narodziny zła'' i muszę zobaczyć jego pierwsze parę odcinków.
OdpowiedzUsuńOstatnio ograniczyłam oglądanie seriali do minimum, ale trochę mnie zaintrygowałaś, więc obejrzę pierwszy odcinek:)
OdpowiedzUsuńWcześniej w ogóle nie słyszałam o tym serialu, a szkoda! Jednak chyba byłby on bardziej wartościowy, gdyby nie te zakłamania i manipulacje, wolałabym, żeby był oparty na faktach.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Isadorą, ale i tak z czystej ciekawości przyjrzałabym się temu serialowi.
OdpowiedzUsuńKochani, serial ma jedynie 2 odcinki po ok. 1,5 godziny, nie trzeba więc nie wiadomi, ile czasu na niego poświęcać :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią obejrzę ten serial dwuodcinkowy :D Od zawsze fascynował mnie ten proces zmian zachodzących w Hitlerze.
OdpowiedzUsuńJak mnie irytuje niedbałość co do doboru języka. Już nie pamiętam konkretnych przykładów, ale czasami naprawdę aż uszy bolały.
OdpowiedzUsuńA sam serial... Sama wiesz jak to u mnie wygląda. Ostatnio nawet króciutkich Big Bangów nie oglądam. :(
Będę o nim pamiętać, ale na pewno polecę mamie, ona jako maniaczka historii na bank zainteresuję się serialem :)
OdpowiedzUsuńNie oglądałam, ale z tego, co wiem Hitler nienawidził Żydów poniekąd dlatego, że sam był jednym z nich, co za wszelką cenę chciał ukryć.
OdpowiedzUsuńFake jednak nie wyszedł, wiadomo wszystko o przodkach Adolfa Hitlera i w rzeczywistości tępił on rasę do której sam należał.
Z przyjemnością obejrzę ten serial, lubię takie klimaty a jeśli chodzi o autentyczne wydarzenia, to zawsze jestem na tak.
Pozdrawiam,
Kinga
Mimo wszystko, wolę już obejrzeć "Upadek". I tak w oglądaniu seriali mam zaległości;) A sama tematyka mnie interesuje, tym bardziej że ostatnio postanowiłam odświeżyć swoje zainteresowanie historią.
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że jest taki serial... Z chęcią go obejrzę, lubię oparte na faktach historie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Toś mnie teraz zszokowała, że jest taki serial! muszę konicznie obejrzeć :) dobrze, że to tylko dwa odcinki, bo już w kilka seriali się przez Ciebie wciągłam :)
OdpowiedzUsuńJacie! Pierwsze słyszę o takim serialu, no no ;) Bardzo pochlebna recenzja, a skoro wakacje już w sumie mam.. :D To chyba mój chłopak będzie musiał spędzić przed komputerem trochę czasu.
OdpowiedzUsuńkurcze, sama nie wiem- bardzo nie lubie usprawiedliwiania zla i szukania podstaw w dziecinstwie itd.
OdpowiedzUsuńwiem, ze to zazwyczaj wlasnie tak jest- jednak to co zrobil ten czlowiek jak dla mnie to za duzo i nie wierze w jakakolwiek przemiane.
o serialu nie slyszalam, ale z checia go sobie wyszukam :)
Film mi się bardzo podobał. Polecam.
OdpowiedzUsuń