środa, 24 kwietnia 2013

100 książek wg BBC: „Dziwny przypadek psa nocną porą” Mark Haddon



„Ludzie mówią, że zawsze trzeba mówić prawdę. Ale nie myślą tak na serio, ponieważ nie wolno mówić starym ludziom, że są starzy, nie wolno mówić nikomu, że dziwnie pachnie, a dorosłemu, że puścił bąka. Nie wolno też nikomu mówić „Nie lubię ciebie” chyba, że ten ktoś zrobił ci coś okropnego.”

Z Zespołem Aspergera po raz pierwszy zetknęłam się kilka lat temu w czasie seansu genialnej animacji „Mary i Max”. Jako, że wcześniej nic nie wiedziałam o tej chorobie, bardzo zdziwiła mnie dosłowność umysłu Maxa i co za tym idzie jego nieumiejętność właściwego funkcjonowania w społeczeństwie. Literalne rozumienie metafor jest także problemem z którym boryka się główny bohater książki Marka Haddona. 

Christopher ma 15 lat i poważne trudności z porozumiewaniem się z rówieśnikami czy sąsiadami, nie potrafi samodzielnie podróżować komunikacją miejską i staje się agresywny, gdy ktoś próbuje go dotknąć. Jest za to świetny z matematyki i fizyki, marzy, by zostać astronautą i dostrzega wiele rzeczy, których przeciętny człowiek nie widzi. Jego poukładane od A do Z życie burzy zabicie psa imieniem Wellington, którego Christopher bardzo lubił. Widząc, że do odnalezienia mordercy jego czworonożnego przyjaciela nie kwapi się nikt, postanawia samodzielnie przeprowadzić najprawdziwsze śledztwo i rozwiązać zagadkę. 

„Dziwny przypadek psa nocną porą” reklamowany jest jako pełna humoru powieść kryminalna. Trudno mi się jednak z tym zgodzić. Mamy tu oczywiście podstawowe cechy kryminału, takie jak: zbrodnia i poszukiwanie winnego. Na tym podobieństwa jednak się kończą, bo tajemnica zostaje odkryta mniej więcej w połowie, a wydźwięk książki jest ogromnie smutny. Uczynienie narratorem Chrisa było świetnym posunięciem ze strony autora, bo przy tradycyjnej, trzecioosobowej, narracji nie mielibyśmy możliwości dowiedzieć się jak myśli osoba z Zespołem Aspergera. Także wyodrębnienie kolejnych rozdziałów jest wymysłem bohatera, który postanowił ponumerować je liczbami pierwszymi. Dzięki tym zabiegom czytelnik wierzy, że książka jest faktycznym zapisem śledztwa Christophera i tego co było potem. Mark Haddon jako autor nie daje znać o swojej egzystencji, jest nieokreślonym bytem, a jedynym, który ma prawo głosu jest chłopiec. Toteż historia miejscami może wydawać się niepoukładana, bo we właściwą treść Chris wplata przeróżne ciekawostki, dotyczące astronomii i matematyki. 

„Dziwny przypadek psa nocną porą” to przede wszystkim opowieść o tym, jak trudno wychowywać dziecko z Zespołem Aspergera. Wyobraźcie sobie dziecko, które lubi jeść tylko czerwone jedzenie, wpada w szał podczas wizyty w supermarkecie, i ma bardzo zły dzień, gdy zobaczy za dużo żółtych samochodów. Czy potrafilibyście być rodzicami dla Christophera? Ile potrzeba cierpliwości, by nie zwariować i potrafić kochać kogoś, obarczonego chorobą?

Powieść Marka Haddona jest trudną i wyboistą podróżą chłopca, który przypadkowo odkrył za dużo. Uświadamia, co się dzieje w umyśle chorego na Aspergera. Porusza, uczy i pokazuje, że nic nie jest czarno-białe. Książka pełna mądrości i ciepła. Po prostu ważna i pod każdym względem niezwykła.

Ocena: 8,5/10.

23 komentarze:

  1. Szczerze mówiąc to do tej pory nie wiedziałam, o czym jest ta książka. Ale czuję się zachęcona. Na pewno przeczytam, choć jeszcze nie wiem kiedy. Tyle ciekawych książek...

    OdpowiedzUsuń
  2. Wisi sobie ta ksiazka na mojej liscie lektur obowiazkowych. Wisi i wisi. Nawet bylam po nia w bibliotece, ale w koncu jej nie wzielam. Jednak na pewno przeczytam, moze nawet w maju uda mi sie po nia siegnac? Tym bardziej, ze upewnilas mnie, iz to zdecydowanie moje klimaty :)

    (Przepraszam za brak polskich znakow...).

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam tę książkę i mam o niej tak samo dobrą opinię :) historia, która bardzo wiarygodnie i przekonująco ukazuje życie z zespołem Aspergera. Ciekawa jestem jak autor przygotowywał się do pisania...?
    Mnie również dziwi przedstawianie tej książki jako kryminału, przecież w ogóle nie o to w niej chodzi! Ale na pewno warto przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mnie to ciekawi, może kiedyś się dowiemy?

      Usuń
  4. Ja tą książkę oceniłam również bardzo dobrze i wcale nie dziwię się, że jest ona liście BBC.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam - piękna i smutna książka. Czytałam kilka lt temu i zrobiła na mnie wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę koniecznie ją przeczytać:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam kiedyś o tej książce, ale nie miałam pojęcia, że porusza ona problem Aspergera. Nigdy wcześniej nie zetknęłam się z taką tematyką. W każdym razie nie przypominam sobie, ale chce nadrobić zaległości w tej kwestii, tym bardziej, że choć tematyka „Dziwny przypadek psa nocną porą” jest trudna, ale za to wartościowa.

    OdpowiedzUsuń
  8. O Zespole Aspergera nigdy nie słyszałem. Muszę nadrobić zaległości w tej kwestii.
    Tytuł książki bardzo intrygujący i tematyka poważna a zarazem zachęcająca.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że warto zapoznać się z tym zagadnieniem. Pozdrawiam:)

      Usuń
  9. No i tak, że na liście BBC ta książka jest to wiem, nawet miałam ją w planie przeczytać, ale potem zaczęłam czytać recenzje i stwierdzam, że tematyka mi nie pasuje. Nie lubię takich trudnych i smutnych zarazem lektur, dlatego w końcu zrezygnowałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego typu książki zdecydowanie gorzej "wchodzą" wiosną niż zimą.

      Usuń
  10. Oryginalnie się zapowiada, szczególnie pod względem formy (pomysł z liczbami pierwszymi), ale najważniejsze, że widać iż treść idzie z formą w parze i jest też coś wartościowego do poczytania. Brzmi ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja za to nic o wesołości tej książki nie słyszałam, jedynie - jak sama piszesz - o jej smutnym wydźwięku. Zresztą, przeczytam to sama ocenię ją po swojemu. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam małego kuzyna z Aspergeram i ta książka pomogła mi go lepiej rozumieć. Dzieciak jest diabelnie inteligentny, ale jego rodzice nie potrafią się odnaleźć w sytuacji. On zadaje bardzo konkretne pytania i oczekuje konkretnych odpowiedzi, bo nie rozumie jakichś aluzji czy żartów, a oni właśnie żartami chcą załagodzić sytuację. Kiedyś zabrałam go ze sobą na basen, to zaczął panikować jak zobaczył te wielkie suszarki na ścianach. Trochę to trwała, ale dał sobie wytłumaczyć po co to jest i nawet pozwolił sobie wysuszyć włosy. W domu wszyscy byli w szoku, bo M. boi się suszarek i przez 9 lat nie pozwalał sobie suszyć włosów... Z dzieckiem trzeba rozmawiać, a z takim dzieckiem już szczególnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rodzice chorego dziecka powinni jak najwięcej dowiedzieć się o chorobie, by móc nie tylko lepiej wychować pociechę, ale też sprawić, by była szczęśliwa. Dobrze, że są takie książki, które otwierają oczy na świat.

      Usuń
  13. Cieszę się, że napisałaś o tej książce. Chyba wiem, komu z mojego otoczenia mogę ją polecić...

    OdpowiedzUsuń
  14. Zazdroszczę nie tylko "Dziwnego przypadku...", ale też "Mary i Maxa", bo i książkę i animację mam w planach. Pierwszy raz z Zespołem Aspergera zetknęłam się w młodzieżówce "Megan. Przewodnik po chłopcach", od tej pory zawsze chętnie zaglądam do książek i artykułów związanych z tą chorobą i oczywiście podziwiam rodziców, którzy wychowują dzieci takie jak główny bohater, nie wiem czy miałabym tyle cierpliwości (z drugiej strony czego się nie robi dla dzieci ;)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Mary i Max" to tak rewelacyjna animacja, że oglądałam ją już 3 razy i myślę, że jeszcze nie raz do niej wrócę.

      Usuń
  15. Nie przepadam za tego typu książkami więc raczej je nie przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. O książce, rzecz jasna, słyszałam, ale nie miałam pojęcia, że głównym bohaterem jest osoba z zespołem Aspergera. Interesują mnie takie psychiczne zaburzenia i to, jak chore osoby na co dzień funkcjonują, jak toczy się życie ich rodzin.
    Zatem bardzo chętnie sięgnę po tę książkę, tym bardziej, że czytałam jakiś czas temu "W naszym domu" Jodi Picoult - główny bohater to osiemnastolatek z zespołem Aspergera, tam też pojawia się kryminalny wątek, a o wydarzeniach opowiada zarówno sam chory, jak i jego rodzina. Jeżeli nie czytałaś, to polecam. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko nie czytałam, ale wręcz nie słyszałam o tej książce - dziękuję za polecenie!

      Usuń

  17. Świetna książka, chociaż tytuł ma bardzo mylący, i mało zachęcający. Podobnie jest z okładką. Czytałam ją jakiś czas temu i naprawdę gorąco polecam tym, którzy zastanawiają się, czy po nią sięgnąć:)

    OdpowiedzUsuń